skip to main
|
skip to sidebar
viaje romantico en mexico
czyli nasza podróż poślubna dość niespodziewanie rozszerzona o Belize i Gwatemalę
piątek, 28 maja 2010
we love you czyli wspomnienia z plaży;)
dla wiadomo kogo;)
2 komentarze:
Unknown
28 maja 2010 23:04
Que bonito!!!
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Jurek
4 czerwca 2010 18:38
:)
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
baharamax
Wyświetl mój pełny profil
Archiwum bloga
▼
2010
(24)
▼
maja
(22)
final mapka
ostatnie godziny, ostatnie minuty...
we love you czyli wspomnienia z plaży;)
Mexico City raz jeszcze
to było wow!
z powrotem w Mexico
Tikal
fotki z podróży do Gwatemali i pierwszego spotkani...
fotki z Belize City
kierunek: zachód
poczuliśmy Karaiby:)
deszcz miał swoje dobre strony
życie na wyspie
karaibska burza
mexico -> belize
hard rock café Chichen Itza
to, co maksy lubią najbardziej
max smakuje tequilą;)
wanna z jacuzzi na balkonie...
kilka fotek z mexico city
głośne, gorące, tłoczne...
bienvenido a mexico:)
►
kwietnia
(2)
Obserwatorzy
Blogi do zaglądnięcia
Nowa Droga Życia Pelikanochomika
Podróż mniej idealna. Płaskowyżu pamirskiego część 2.
Z Afryki i okolic
Top 10 - Najciekawsze miejsca na świecie
Obuszki w Ameryce Południowej
Aral-kum, czyli opowieść o głupocie ludzkiej
Strona Jurków
Que bonito!!!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń